Zaobserwowano również, że wielkie korporacje wielonarodowe mające łatwy dostęp do międzynarodowego rynku walutowego forward unikają czasem terminowych rynków walutowych futures ze względu na wymagane tam depozyty zabezpieczające (które są stosunkowo niewysokie), a także dlatego, że nie chcą godzić się na to, że traktowane są na tych rynkach tak samo jak mniejsze przedsiębiorstwa i osoby fizyczne. Z funkcjonujących dotąd terminowych rynków walutowych futures tylko IMM w Chicago zdobył znaczącą pozycję. Po okresie stagnacji w latach 1973-1976, począwszy od roku 1977 obroty walutowe rosły na tym rynku sukcesywnie i prawie co roku podwajały się. W latach osiemdziesiątych wzrastały znacznie szybciej niż obroty na międzybankowym rynku walutowym w Nowym Jorku. IMM stał sie przez to ważnym ośrodkiem światowego rynku walutowego. W niektórych okresach wywierał on zauważalny wpływ na kształtowanie się kursów walut.
Takie rynki jak LIFFE w Londynie i SFE w Sydney funkcjonują niejako w cieniu międzybankowego terminowego rynku walutowego forward. Powodem tego zjawiska jest brak (w odróżnieniu do Chicago) dostatecznej liczby zawodowych graczy giełdowych (locals), będących w stanie zapewnić tym rynkom niezbędną płynność1.
Wobec terminowych rynków walutowych futures wysuwany bywa niekiedy zarzut, że przyczyniają się one do destabilizacji kursów walut. Zarzut ten nie jest pozbawiony podstaw. Pisze się również o tym, że do destabilizacji rynków walutowych w ostatnich latach przyczyniło się również upowszechnienie (obok wielu innych czynników) tzw. technicznych prognoz kursów walut2. Prognozy takie są bardzo popularne wśród podmiotów działających na IMM. Nie można jednak tego faktu traktować w sposób przesadny. Techniczne prognozy walutowe są bowiem coraz częściej wykorzystywane również i na międzybankowym terminowym rynku walutowym forward.
Jeszcze raz należy podkreślić, że ekonomiczne znaczenie terminowych rynków walutowych futures polega na umożliwieniu podmiotom gospodarczym nie chcącym ponosić ryzyka zmian cen (kursów walut) przerzucenia tego ryzyka na tych, którzy gotowi są je ponosić, tj. na spekulantów walutowych, o czym będzie dalej mowa.
Leave a reply