Po marcu 1973 r., a więc po wprowadzeniu płynnych kursów walut głównych krajów kapitalistycznych, interwencje na rynkach walutowych były niewiele mniejsze niż w warunkach stałych kursów walut (do 1971 r). Skalę interwencji na rynkach walutowych powiększał w latach 1973-1979 mechanizm „węża walutowego” w UE, a od 13 marca 1979 r. – mechanizm kursowy w ramach Europejskiego Systemu Walutowego (ESW).
W mechanizmie kursowym ESW dolar USA był główną walutą interwencyjną. W okresie od marca 1979 r. do czerwca 1985 r. dwie trzecie interwencji walutowych w ESW przeprowadzono w dolarach USA, a jedną trzecią w walutach krajów UE wchodzących w skład ESW1. Wśród walut UE do interwencji walutowych w ESW wykorzystywano głównie markę RFN.
Nie jest możliwe dokładne określenie wielkości interwencji przeprowadzonych na rynkach walutowych przez banki centralne w dolarach USA i w innych walutach, ponieważ banki centralne nie ujawniają z reguły odpowiednich danych na ten temat i tylko od czasu do czasu w okresach kryzysów walutowych pojawiały się częściowe informacje o skali interwencji w dolarach przeprowadzanych przez niektóre banki centralne krajów Europy Zachodniej i Japonii. Możliwa jest jednak pewna przybliżona ocena głównych walut rezerwowych jako walut interwencyjnych. Nie ulega wątpliwości, że najważniejszą walutą interwencyjną jest nadal dolar USA, którego udział w całkowitych interwencjach walutowych uznawany jest za zbliżony do jego procentowego udziału w rezerwach walutowych2. Wynika to z tych samych przyczyn, które zapewniły tej walucie dominującą pozycję jako walucie rezerwowej.
Władze walutowe USA, które wykazały dużą aktywność w zakresie interwencji dewizowych w latach 1978-1980, nie kwapiły się ostatnio do podejmowania na szerszą skalę interwencji na rynkach walutowych w celu przeciwdziałania spadkowi kursu dolara wobec innych walut wymienialnych. Reprezentują one pogląd, że to właśnie inne kraje wysoko rozwinięte powinny same troszczyć się o utrzymanie odpowiedniego poziomu kursu ich walut narodowych do dolara USA.
Leave a reply