Panuje przekonanie, że dewaluacja ma stymulujący wpływ na dochód narodowy. Powoduje ona jednak, jak już zaznaczono, wzrost cen krajowych i inflację, która eliminuje nie tylko pozytywny wpływ dewaluacji na bilans handlowy, ale i osłabia skłonność do oszczędzania. Inflacja stanowi redystrybucję dochodów od wierzycieli do dłużników. Jej negatywne skutki odczuwają przede wszystkim kategorie osób o stałych dochodach. W warunkach inflacji ulegają deprecjacji oszczędności. Inflacja wywołuje też zjawisko frustacji oraz ucieczki od wartości pieniężnych do wartości rzeczowych.
Różnorakie skutki dewaluacji częściowo się znoszą. Dewaluacja przeprowadzona we właściwym czasie i w odpowiedniej wysokości pozwala eliminować deficyt w bilansie handlowym. Dokonuje się to jednak stopniowo. W pierwszym okresie, jak już zaznaczono, przeważają negatywne skutki dewaluacji, później następuje poprawa bilansu handlowego, a potem wpływ dewaluacji zanika. Bezpośrednie i pośrednie skutki dewaluacji występują w średnim okresie.
Zmiany kursów walut wywierają wpływ na powstanie inflacji i jej przenoszenie z kraju do kraju poprzez jej eksport i import. Najogólniej można wyodrębnić dwa rodzaje inflacji: 1) inflację występującą w danym kraju (,,inflacja własnego chowu”) i 2) inflację importowaną. W ramach tej pierwszej można wyodrębnić inflację kosztów, popytu, cen, inflację monetarno-fiskalną oraz stagflację (inflacja w warunkach stagnacji gospodarczej). Ujmując problem od strony dynamicznej, można mówić o inflacji pełzającej, kroczącej, galopującej i hiperinflacji. Dewaluacja waluty powoduje z reguły inflację kroczącą. Stopień wzrostu cen na rynku wewnętrznym zależy tu od wysokości przeprowadzonej dewaluacji.
Leave a reply